Witamy serdecznie

monia.wer · Wysłany: Sob 21:00, 24 Mar 2007 Temat postu: Ocalić od zapomnienia

Korzystając z pięknej pogody, wybrałam się dzisiaj do miejsca, w którym kiedyś znajdowałam spokój i szczyptę naocznej historii. To stary cmentarz w Cieszynie. Odkryłam to miejsce w dzieciństwie podczas moich rowerowych wycieczek. Dotykałam starych, zaśniedziałych krzyży i nie mogłam się nadziwić, że te niemal stuletnie nagrobki dotrwały do dzisiaj. Były w bardzo dobrym stanie, a niemieckie napisy dawały się bez trudu odczytać. Krzyży było co najmniej kilka. Stały prosto, niewzruszone, patrząc z góry na współczesne polskie nagrobki, z którymi dzieliły cmentarz.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie było mnie tam kilka lat, a zmieniło się bardzo wiele. Po pierwsze metalowe krzyże poznikały, a nagrobki pozarastały mchem i trawą. W rogu cmentarza ktoś rzucił płytę nagrobną. Niemiecka część cmentarza po prostu ginie w oczach.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

jleszcze · Wysłany: Sob 21:11, 24 Mar 2007 Temat postu:

Widzę, że podobnie spędziliśmy czas. Ja przeszukałem natomiast znacznie bardziej zniszczony niemiecki cmentarzyk w Siecinie. Ocalał tylko jeden krzyż, ale z 1874 roku. Zdjecia nieco później
Na Pani zdjeciu jednen z grobów należy do trzyletniej dziewczynki. Na końcu napisano "kochana, opłakiwana i niezapomniana"

jleszcze · Wysłany: Sob 21:14, 24 Mar 2007 Temat postu:

Polecam dobrze ukryty cmentarzy w Dalewie.

monia.wer · Wysłany: Sob 22:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

Tak, zwróciłam uwagę, że to grób dziecka. Dziewczynka zmarła w dniu moich urodzin 4 sierpnia (tyle, że 34 lata wcześniej). O cmentarzu w Dalewie czytałam w Pana "Legendach na szlakach Pojezierza Drawskiego" i kiedy zobaczyłam zdjęcia krzyży, przypomniałam sobie, że podobne wiele lat temu też oglądałam. Na pewno się tam wybiorę, a do Siecina jeszcze szybciej. Krzyż z 1874 - muszę to zobaczyć Razz

monia.wer · Wysłany: Sob 22:32, 24 Mar 2007 Temat postu:

Przpomniałam sobie, że te napisy na nagrobkach to jeden z moich pierwszych kontaktów z językiem niemieckim Laughing

. Tak więc na pewno odkryłam ten cmentarzyk w szkole podstawowej, kiedy niemieckiego się jeszcze nie uczyłam. Za tłumacza służył dziadek, któremu jako taka znajmość języka pozostała po okupacji i wykorzystywał ją później w rozmowach z nrd-owskimi wczasowiczami.

jleszcze · Wysłany: Sob 23:40, 24 Mar 2007 Temat postu:

monia.wer · Wysłany: Nie 10:52, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję za wskazówki. Pogoda sprzyja. Jak tylko uporam się z obowiązkami , na pewno się tam wybiorę. Akurat te tereny są mi bliższe - nie tylko jeśli chodzi odległość, także mentalnie Wink

Ibrahim · Wysłany: Nie 12:14, 25 Mar 2007 Temat postu:

A ja byłem w Kosobudkach. Też wspaniała wyprawa. Laughing

monia.wer

Odnalazłam stary cmentarz w Siecinie i dziewiętnastowieczny krzyż, o którym pisał Pan jleszcze Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Chociaż muszę się przyznać, że nie spodziewałam się aż takich naturalnych przeszkód. Przedzierałam się przez chaszcze jak młody traper przez dżunglę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym stan cmentarza mnie nie zaskoczył. Tak jak inne poniemieckie miejsca spoczynku straszy połamanymi krzyżami, poprzewracanymi tablicami i ginie wręcz pod nagromadzoną z biegiem lat leśną ściółką.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Z pewnością na niektóre skutki upływu czasu nie mamy wpływu. Z pewnością też trudno oczekiwać ochorny i restauracji cmentarzy, jeśli nie takie pomniki kultury już zniszczyliśmy. Ale nie koniecznie zawsze tak musi być. Oto przykład: [link widoczny dla zalogowanych]

Balbina

Jak widać chcieć to móc! Smile

Śliczne zdjęcia monia.wer! Smile

monia.wer

Dziękuję, ale miałam wdzięczne obiekty, bo zdjęć to za bardzo nie potrafię robić Embarassed

Sytuacja takich poniemieckich cmentarzyków nie jest łatwa. Wiele korzystniej wyglada sprawa cmentarzy i mogił wojennych, których ochronę i renowację gwarantują umowy międzynarodowe. Taką umowę rząd polski podpisał z rządem niemieckim w 2003r. Dotyczyła ona cmentarzy już istniejących i nadal odkrywanych w trakcie różnych robót budowlanych, na których pochowane zostały ofiary dwóch wojen światowych. Cmentarzyki w Cieszynie i Siecinie - o ile się orientuję - to cmentarze cywilne i do tego ewangelickie. Widzę tylko jedną optymistyczną rzecz - z uwagi na swą dawność mają wartość pamiątek historycznych (choć to jeszcze nie zabytki) i jako takie nie mogą zostać ot tak przekopane i użyte ponownie, jak to dzieje się z nieopłacanymi grobami.

Trhspfb_20

piękne