Witamy serdecznie

Maxi

Jestem mieszkańcem "osiedla pomorskiego". Mieszkam tu od kilku lat i widzę jak policja złocieniecka i prokuratura walczy z młodocianym osobnikiem (przestepcą) p. Piotrem Z. Kilkakrotne włamania (takze w dzien), przywłaszczanie cudzego mienia to u tego pana codziennośc.. A co na to policja.. Nic przyjadą .. udają ze szukaja i proceder zaczyna sie od nowa. Jego matka stoi jak mur za synem . Jej "odruchy matczyne, powodują ze syn jeszcze bardziej utrwala się we wierze iż czyny jego sa poprawne. Mało tego bluzgi w kiedynku policji z jej strony to tez normalność (komuno wróć lali kiedyś takich pałą). Czy tak wyglada prawo w Polsce..??? Jeszcze chwila i wezmę sprawy w swoje rece.

Ibrahim

Prawo - nawet kulawe- jest prawem. Gorzej w naszym kraju z jego egzekwowaniem. Twoja wiadomość to nie wyjątek. Wystarczy wyjść wieczorem na ulice naszego miasta i zderzyć się z przerażającą rzeczywistością. Sad

Maxi

Ups na szczęscie od kilku dni osobnik, który swoim zachowaniem i postepowaniem sprawiał, że ludzie chowali swój dobytek na kłódkena osiedlu pomorskim , przebywa już w zakładzie zamknietym. Niestety pojawiaja sie jego następcy. Doświadczyłem takiego na własnej skórze. Przed nowym rokiem okradziono mnie (wartość rzeczy około 300zł) zgłosiłem fakt policji wskazując sprawcę, no cóz jak przystało na funkcjonariuszy złocienieckiej policji "ruszyli z kopyta" ze sprawą, i tak po 3 tyg pojechałem dowiedziec się do jest grane, bo jak przez 21 dni nikt nie potrafił pofatygować się aby przesłuchac mnie jako poszkodowanego ani sprawcę krótego notabene wskazałem. Dostałem odpowiedź ze mam podjechac za 2 dni. Podjechałem przekazałem sprawę bezpostednio tzw "DZIELNICOWEMU". Zapisał i obiecał podjechac. Ludzie dzis jest. 20 luty? Co jest do diabła ? Po co ja płacę podatki aby utrzymuwac "darmozjadów" i niekompetentnych policjantów? Jak nie potraficie się zabrac do roboty to znajdźcie miejsce w MPK. Tam nie trzeba sie spieszyc. A moze nie macie paliwa. To sam dowioze wam sprawce. Jesli tak wyglada policja w całej Polsce-- drżyjmy.... co nas czeka. Jka na razie głośno było o naszych policjantach w aferze narkotykowej..

Balbina

Maxi, hmm, masz dużo racji. Jednak sama nieco orientuję się w sprawach kradzieży i tym podobnych (w Szczecinie nieraz dzwoniłam na policję z powodu kradzieży i innych ekscesów dziejących się w mojej dzielnicy). Fakt, że w dużym mieście sprawy załatwia się szybciej, jednak ja również czekałam ponad pół roku na schwytanie sprawcy, a potem kolejne pół roku na udowodnienie mu winy. A to nie takie proste. Jeśli nie ma bezpośrednich dowodów (filmów, nagrań, etc.) policja, niezależnie od tego, jaka by nie była, nie może nic zrobić. Dlatego też sprawca kradzieży mojego telefonu do dziś przebywa na wolności, a ja postanowiłam po 6 wezwaniu mnie na przesłuchanie, które trwało ponad 10 godzin (!) wycofać pozew, bo nie miało to najmniejszego sensu. Takie sa przepisy... Sad

bozia2

przez pół roku??i gdzie tu prawo??co to za złodziej,który przez taki czas trzyma w domu skradzione rzeczy??a zresztą,jak znaleźć świadka,który pamięta co robił o godzinie 15.45 17.08.2006r??to jest przykład oczywiście,ale im szybciej,tym większe prawdopodobieństwo udowodnienia winy...
policjanci nie powinni pochodzić z miejscowości gdzie pracują...

Balbina

Dlaczego nie? ;> Moim zdaniem powinni, nawet z tej samej dzielnicy - znaliby wtedy lepiej realia i być może sprawców. Oczywiście, jeśli byliby oddani sprawie... W moim przypadku szukając sprawcę kradzieży (który bezkarnie jeździł sobie szczecińskimi tramwajami, gdy policja go szukała), zaaresztowali przy okazji mojego sąsiada, który mimo tego, że mi pomógł i zadzwonił na policję, został zatrzymany, bo miał wyrok w zawieszeniu a w tym czasie doszło do kradzieży na jego "terytorium". Wniosek? Tutaj policja poszła na zdecydowaną łatwiznę. Ale gdyby byli to policjanci z powołania (a w takich w dalszym ciągu wierzę), znaleźliby sprawcę dużo szybciej i bez ciągania mnie po prokuraturach i przesłuchaniach... Wszystko zależy od policjanta. Dla pocieszenia - spotkałam się także z takimi "z powołania", którzy portafili sprawę szybko rozwiązać i zakończyć. Oby takich było więcej. Pocieszające, że takowi są i trzeba wierzyć, że będzie ich coraz więcej! Wink

A co do sprawy poruszanej przez Maxi - niestety, moim zdaniem błąd leży w prawie karnym - policja ma wciąż za małe kompetencje i nie może aresztować kogoś na dłużej niż 48 godzin bez konkretnych dowodów - na samych poszlakach nie można się niestety opierać. Gdyby prawo było inne, wówcas i sprawy szybciej można by rozwiązywać. Z drugiej strony, ilu niewinnych aresztowano by...

Ibrahim

Pod moim blokiem stado małolatów w kapturach regularnie wypija wielkie ilośći najtańszego piwa (za kilka lat pić będą denaturat). Następnie rozbijają butelki pod kołami jadących samochodów... Moje dzwonienie do policji już zaczyna mnie nudzić. Mam ochotę sam im podbić oczy, ale wtedy to ja będę przestępcą Sad

Balbina

Skoro o tym mowa, w piątek - około godz. 18.40 poszłam z mamą na spacer do parku Żubra. Ponieważ wtedy występowało w Złocieńcu Mazowsze - w mieście ani jednego patrolu straży miejskiej, nie wspomnę już o policji, nie uświadczysz. W okolicy kościoła pełno pijanych małolatów, ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co się działo w parku Żubra. Około 5 osobowa grupka mężczyzn, około 30 lat, szła sobie na spacer z pieskiem - wielki groźny pies (butelier?), bez smyczy, bez kagańca, panowie z wielkimi grubymi kijami darli się niemiłosiernie (takich wiązanek już dawno nie słyszałam) i zaczepiali wszystkich, których spotkali na drodze - od młodzieży po starsze osoby. Później stali na moście i drażnili pieska, który warczał i szczekał coraz głośniej. Stali i krzyczeli. A ludzie, którzy podobnie jak ja z mamą, poszli na spacer do parku, cierpliwie czekali, aż huligani sobie pójdą, żeby bezpiecznie wrócić do domu...
Fajnie, że gościmy takie sławy jak Mazowsze - ale nie popadajmy w skrajność - to, że do Złocieńca przyjechał zespół światowej klasy nie oznacza, że na koncert pójdzie cały margines i nie będzie problemu, jesli policja będzie gdzieś indziej...

monia.wer

W pierwszej kolejności założyłabym obroże i kagańce tym dżentelmenom spod ciemnej gwiazdy.

Hadrian

Policja w Złocieńcu jest katastrofalna.
Już dawno to towarzystwo winno być poprzenoszone do innych miast czy wsi. Komendant częściej na chorobowym niż w pracy, więc - szczególnie młodzi policjanci - robią co chcą. Czasem takie rzeczy od nich można usłyszeć, że aż wstyd słuchać.
Tu nie wystarczy upomnienie czy apel.
Zbyt obrośli w piórka. Wiele osób czuje się źle z takimi "stróżami" prawa.
Złocieniec ma najgorszych policjantów w powiecie!

monia.wer

Kiedyś, kilka lat temu starałam się dwukrotnie o pracę w Policji i klops. Nie wiem, co tam za orłów przyjmują Razz

Ale osobiście nie mam żadnych (poza powyższym) negatywnych doświadczeń. Mam nadzieję, że kiedyś się nie rozczaruję.