Witamy serdecznie

Ibrahim

Nie jestem zwolennikiem kasowania tematów, jeśli już poszły w eter. Widzę, że tytuł został zmieniony. Mam nadzieję, że złagodzi to sytuację. Dziękuję i przesyłam pozdrowienia dla DSI.

cynik9

tecra

Myslę że coś ten news ugryzł cię do żywego Cynik9

"Oh, la, la, na mój gust brzmi to trochę jak groźba... a ktoś zdaje się powyżej skarżył się na agresywne zachowanie niektórych..."
Czysta spekulacja i do tego nie trafiona. Poczytuję jako atak ( i broń, nie grożę żeby było jasne)

Ibrachim - poprawiłem tak jak mówiłeś, mam nadzieję że we wszystkich miejscach

tecra

Ok
przeanalizujmy tekst

W trakcie meczu oprócz sportowej walki dostrzec można było grupę pseudokibiców których zachowanie było naprawdę żenujące.

co świadczy o częściowym, znikomym
definicja dostrzec - zauważyć. Trzeba sie przypatrzeć

Oczywistym jest fakt że kibice dopingują swą drużynę, lecz to co wyprawiały te dzieci [i]przekraczało ducha sportowej walki i zdarza się tylko tym, których nikt na stadionie nie chce. [/i]

Czyli nic związanego z łamaniem prawa

W niektórych momentach dochodziło do ostrych potyczek słownych między tymi „kibicami” a ludźmi, którzy przyszli na boisko zobaczyć dobry mecz.

Prawda

Co do szalikowcy - mieli szaliki - więc ytak się nazywają.

Interwencja policji

Policja wkracza tylko na obiekt w razie interwencji - wkroczyła więc była interwencja.

Postanowiliśmy w galerii DSI pokazać twarze tych dzieci, które piją piwo i zaczepiają (a przecież nie wolno). Może któreś z rodziców rozpozna ich.

W Galerii - nikt nie napisał że każde zdjęcia przedastawia szalikowców i tylko ich

Oczywiście nie wszyscy na trybunach to szalikowcy. Większość z kibiców to ludzie, którzy umieją się bawić. - Dodano po konsultacja z Ibrachimem

W którym miejscu jest to apokaliptyczny tekst

Balbina

cynik9

cynik9

Chciałem już zakończyć udział w tym wątku ale Balbina zwraca uwagę na dwie moim zdaniem bardzo ważne rzeczy. Pierwsza to rzeczywiście sprawa odpowiedzialności prawno-cywilnej. Prawdopodobnie nikt się tu procesował nie będzie, ale między publicznym rozpowszechnianiem zdjecia bez podpisu oraz z podpisem "złodziej" czy "huligan" jest kolosalna róznica, i nie życze nikomu aby musiał tłumaczyć się z niuansów.

Po drugie - jako manipulację - tak jak widzi to Balbina - możnaby odebrać już sam fakt że fotoreportaż jest strzelony z jednego miejsca i skupia sie jedynie na jednej części publiki. Pierwszą zasadą uczciwego reportażu jest naświetlenie rzeczy z dwóch stron, choćby dla pokazania kontrastu, przez co relacja niewątpliwie by zyskała.

tecra

Po poście Balbiny (druzgoczącym zresztą Smile

pokasowałem zdjecia zostawiłem te najbardziej obrazujące sytuację. Smile

cynik9 - W którym miejscu jest to apokaliptyczny tekst ?

cynik9

bagnik

Prawda, że artykuł jest kiepściutki i pewnie nie odbiega od poziomu prezentowanego przez inne lokalne media. Nie przesadzajmy jednak z tą manipulacją. Facet chciał przedstawić zachowującą się karygodnie grupę młodzieży (ja mu wierzę) a ma to opatrywać informacjami o całej reszcie kibiców, by wreszcie na końcu wiodący temat poruszyć jednym zdaniem? Poza tym ja jakoś nie myliłem na fotografiach starszych kibiców z młodzieżą mającą pić piwo. Wreszcie trudno o lepsze zdjęcia prezentujące zaczepki słowne, można co najwyżej byłoby chyba dodać "dymki" z tekstem:) A że są robione z jednego zdjęcia też mnie nie dziwi. Proponowałbym samemu spróbować podejść do takiej grupy i z uśmiechem ich obfotografować.
Popieram zwracanie uwagi na takie zdarzenia, choć na miejscu Tecry wziąłbym na przyszłość pod uwagę zarzuty cynika i innych, bo nie są bez racji.

Balbina

cynik9

He, he. Czemu komplikować rzeczy skoro w sumie wszystko jest takie proste? Laughing

Ja bym te niefortunną notkę utrzymał w stylu jak poniżej.. I chyba czas kończyć ten wątek?

-----------
W dniu A za stadionie B w D, o godz C. odbyło sie długo oczekiwane spotkanie pomiędzy zespołami X i Y w ramach rozgrywek o puchar T. Spotkanie, którego stawką było E, stało na F poziomie i zakończyło się wynikiem G. W sumie, mecz dostarczył H emocji I-tysiecznej(?) widowni która zebrała się dopingować swoje drużyny. Niestety, przykry dysonans do tego sportowego widowiska wprowadziła grupka kibiców z Z, którzy zamiast J, byli bardziej zainteresowani w K, L, a nawet w M, jak to się udało uchwycić naszemu fotografowi na załączonych zdjęciach. Wprawdzie na zaczepki Z kibice D też nie pozostawali dłużni, winą za sprowokowanie A, a także B i w konsekwencji C obarczyć należy, niestety, Z. W czasie przerwy kibice Z dopuścili się nawet przejścia po trawie stadionu. Pytany po meczu drawski ekspert piłkarski D stwierdził że było to wyraźne złamanie paragrafu O kodeksu P który mówi że w przerwie meczu kibicom zabrania się pod groźba R chodzenia po murawie stadionu.

Przerwa nie wpłynęła na ostudzenie nastrojów, i grupa Z, mimo ostrzeżeń S i upomnień organizatorów nadal dopuszczała się B i C. W pewnym momencie konieczna okazała się interwencja miejscowej policji. Zatrzymano A rozrabiających pseudo-kibiców, z tego E postawiono zarzuty F oraz podżegania do G.

W ten smutny sposób oczekiwane z dużym zainteresowaniem lokalne derby stały się widownią gorszących ekscesów, których ukrócenie w przyszłości staje się oczywistym priorytetem i jest w interesie nas wszystkich. Czy rzeczywiście w naszym rejonie nie można wybrać się na mecz piłkarski bez wszechobecnej wulgarności, burd i pijatyk na trybunach? Jeśli tak to najwyższy czas wybrać się do UK i zapytać się jak oni to zrobili? Niektórzy bowiem zapewne jeszcze pamiętają czas kiedy kibice angielscy byli postrachem stadionów, a przy ich ekscesach burdy na polskich stadionach są słabą kopią. Obecnie nie ma po tym śladu. W czy więc tkwi tajemnica?
----------

Balbina

Panie Cyniku, świetnie sformułowany i zredagowany tekst! Choć mowa jest o wybrykach pseudokibiców, nie napiętnuje on nikogo w sposób arogancki i jakby sam w sobie jest... obiektywny (?) I o to właśnie chodzi! Smile