Witamy serdecznie

jleszcze

Serdecznie zapraszam:

[link widoczny dla zalogowanych]

Książka ukaże się w złocienieckich sklepach 30 XI. W internecie od 25 listopada: [link widoczny dla zalogowanych]

Balbina

To fantastyczna wiadomość Smile

I bardzo dobrze, że już teraz podał Pan termin spotkania - mam nadzieję, że nie ulegnie on zmianie? Będę miała większe szanse na wolne w tym dniu Razz

Można jeszcze wiedzieć, jaka będzie przybliżona cena egzemplarza?

jleszcze

Objetość i forma edytorska jest taka sama jak pierwszej części, więc i cena jest identyczna: 33 zł w sklepach, a na wieczorze autorskim cena promocyjna 30 zł.

Balbina

Dziękuję za informację - jeśli tylko uda mi się dostać dwa dni wolnego, przyjadę na pewno Smile

Balbina

Wkrótce wybieram się na prezentację. Mam nadzieję, że termin i miejsce się nie zmieniły?

Balbina

Prezentacja była fantastyczna! Panie Jarku, już teraz dziękuję za niesamowicie interesującą lekcję historii mojego regionu! Naprawdę warto było przyjechać Smile

Już się nie mogę doczekać kolejnej i oczywiście trzeciej części ksiązki! Zabieram się za czytanie drugiej. Pozdrawiam serdecznie!

Balbina

Teraz minirelacja Wink

Pan Jarek nie zdążył jeszcze się dobrze rozpakować i przygotować do prezentacji, a już ustawił się do niego ogonek wielbicieli jego opowieści wytrwale czekających na wpis autora.
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wszystkim udało się zdobyć autograf Pana Jarka prze prezentacją, więc niektórzy musieli trochę poczekać. Z czasem sala się zapełniła i rozpoczęła się wyczekiwana przez wszystkich prezentacja. Spotkanie otworzyła p. Lucyna Jabłońska - przewodnicząca stowarzyszenia Pojezierze Drawskie. Miłą niespodzianką były dwie inscenizacje legend, przygotowane przez dzieci ze Szkoły Podstawowej w Budowie - kto nie był, niech zgadnie co to były za legendy? Razz

1. [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

2. [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Po krótkim wstępie rozpoczęła się multimedialna lekcja historii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Prezentacja poświęcona historii straży pożarnej, najważniejszych dla miasta pożarów i całej historii Ordensburga nad jez. Krosino. Jak zawsze całość okraszona niesamowitym humorem Pana Jarka i bardzo interesującymi faktami historycznymi, czego na zdjęciach nie sposób ukazać. Pokaz zakończyły podziękowania Pana Burmistrza
[link widoczny dla zalogowanych]
I zaczęła się część "nieoficjalna" - każdy mógł porozmawiać z autorem, powymieniać się ciekawymi doświadczeniami. Dla mnie całość była niezwykle interesująca Smile

jleszcze

Bardzo dziękuję za przemiłą relację Balbiny.
Było to chyba jedno z najmilszych spotkań z czytelnikami. Chociaż wszystkie były dla mnie niesamowitym doznaniem.
Jestem wykończony.
Nie chwaliłem się tym nigdzie, ale o 9.30 miałem druga prezentację w ... więzieniu w Wierzchowie. Było to nowe doświadczenie. Byłem pierwszy raz w ZK. Ciekawe doswiadczenie, miły personel i grupa uwaznych spokojnych słuchaczy.
Miedzy prezentacjami dowoziłem jeszcze książki do sklepów. Teraz jestem zmęczony, ale czuję dużą satysfakcję.

Jeszcze raz dziękuję za relację i przybycie na prezentację.

Balbina

Panie Jarku, cała przyjemność po mojej stronie Smile

Podziwiam Pańską pasję, a przede wszystkim to, że potrafił Pan nią zarazić zwykłych szarych mieszkańców. Podczas prezentacji siedziało za mną dwóch Panów (nie mam pojęcia kim byli, czym się zajmowali). Oboje pod nosem bez przerwy dopowiadali Pana relacje, wyprzedzali je nawet. W końcu Agnieszka,która siedziała koło mnie odwróciła się, a jeden wzruszył ramionami i powiedział "no, co? Przecież to wszystko jest w książce - wciągnęło mnie to". I to jest niesamowite!!! Mnie również wciąga ta nasza mała, ale jakże ciekawa historia regionu. Pozdrawiam serdecznie i spokojnej nocy życzę Smile

baba45

Ach, jak się cieszę, że ktoś pomyślał o relacji. Takich bid jak ja, które nie mogły przyjść, choć bardzo chciały, jest więcej, dlatego miło przeczytać, że po raz kolejny historyczne opowieści pana Leszczełowskiego cieszyły się powodzeniem, nawet u...nietypowych słuchaczy.
Gratulacje dla niestrudzonego Autora!!!!
I może ktoś jeszcze zamieści swoją relację, może i zdjęć dorzuci...Szukałam też na tym drugim forum, ale tam ... cisza...

Balbina

Cóż, relacja niestety nie jest zbyt obfita, a to tylko dlatego, że wszyscy zasłuchani i zapatrzeni w prezentację, nawet nie pomyśleliśmy, żeby wyjąć aparaty i nie daj Boże rozpraszać fleszami! Razz

Jak już Pan Jarek wspomniał na drugim forum, sala była wypełniona po brzegi. Dawno nie widziałam takich tłumów w Zok-u Smile

I wcale nie dziwię się znajomym Pana jleszcze - atmosfera była naprawdę fantastyczna! Co chwila w mieszkańcach odzywały się wspomnienia, sami do siebie się uśmiechali, niekiedy gorliwie potakiwali głowami - ta historia była taka... "żywa" Smile

Wstyd się przyznać, ale to była pierwsza prezentacja. na której miałam zaszczyt być. I strasznie żałuję, że tyle poprzednich mnie ominęło Sad

Jeśli tylko będę znała termin kolejnej jakiś czas wcześniej, zrobię wszystko, by się pojawić Smile

Przy okazji gratuluję "rekordowego" zainteresowania publikacjami! Smile

Tak się zastanawiam, jakie naprawdę jest to zainteresowanie naszym miastem, w przeliczeniu "na sztuki" Razz

. Panie Jarku, jeżeli nie jest to tajemnicą, mógłby Pan podać mniej więcej ile dotychczas udało się Panu sprzedać egzemplarzy pierwszej części?

jleszcze

To ciekawe pytanie.
Pełne dane będę miał po rozliczeniu punktów sprzedaży na koniec roku. Tym razem wydawnictwo bezpośrednio podpisało umowy z kilkunastoma sklepami.
Pomimo niespotykanie wielkiego entuzjazmu Złocienian rynek jest dość płytki. Wydrukowanie 2 tysięcy egzemplarzy pierwszej części było niewątpliwie przesadą. W lipcu szło wspaniale do ok. 500. Później było już wyraźne spowolnienie. Wrzesień, październik to stagnacja sprzedaży, co zniechęcało niektóre punkty sprzedaży. Na szczęście większość sprzedawców to pasjonaci Złocieńca. W listopadzie było małe ozywienie (36 egz). Ostatecznie sprzedaż pierwszej części sięgneła ok. 700 egz. Biznesowo był to sukces, gdyż pamiętać trzeba o wpływach z reklam. Wyszedłem minimalnie na plus. Wszystko natychmiast zainwestowałem w drugą część.

Po wydaniu drugiej części (1000 egzemplarzy) znowu ruszyła sprzedaż. Strzałem w 10-tkę okazały się dwupaki, które są chętnie kupowane na prezenty na mikołajki i pod choinkę. Tym samym znowu sprzedaje się pierwsza część. Myślę, że przez ten tydzień sprzedaliśmy już ponad 300 egz. drugiej części i ok 100 pierwszej, co oznacza, że powstanie trzeciej części jest bardzo realne.

Balbina

Bardzo dziękuję za te dane. Szczerze mówiąc, po ilości forumowiczów, zarówno jednego, jak i drugiego forum, po wielkim entuzjazmie mieszkańców, myślałam, że sprzedaż będzie większa. Ale w gruncie rzeczy i tak nie jest źle Wink

Osobiście już nie mogę się doczekać części trzeciej i cieszę się, że wydanie jej jest realne Smile

Rozmawiałam ostatnio z ludźmi z pokolenia mojej babci - większość z nich słyszała, widziała Pana książki, ale jak stwierdzili - "tak odległe czasy są mało ważne w porównaniu z tymi, które oni pamiętają" i z związku z tym wszystkie sąsiadki i znajome mojej babci nie mogą się doczekać trzeciego tomu - chórem powiedziały, że to może być coś Wink

A dwupaki to naprawdę świetny pomysł na prezent - co dopiero jak będą trójpaki... Smile

Flawayrew_54

wspanial

Pankropek25

Super