Witamy serdecznie

monia.wer

[link widoczny dla zalogowanych]
W atmosferze skandalu i protestów przed kilkoma dniami otwarto w miejscowości Guben na pograniczu niemiecko-polskim fabrykę preparatów z ludzkich zwłok. Część fabryki noszącej nazwę Plastynarium zostało wygospodarowane jako wystawa "Za kulisami świata ciał" i przedstawia historię oraz cały cykl preparowania ludzkich zwłok, a także gotowe eksponaty. Pierwotnie taka fabryka miała powstać w Polsce, w miejscowości Sieniawa żarska, jednak budowa nie doszła do skutku z uwagi nie tyle na protesty ludności, co bardziej ze względu na konflikt z polskim prawem.

Gunther von Hagens (zwany przez niektórych Gunther von Horror) ma wielu zwolenników, w tym także w Polsce. Podkreślają oni walory naukowe i dydaktyczne takich wystaw. Ponadto zwracają uwagę, że takie publiczne eksponowanie zwłok ludzkich nie jest nowum - relikwie, wykopaliska archeologiczne. Nie można odmówić również kontekstu naukowego takiej działalności, ponieważ metoda plastynacji służąca do preparowania przyniosła Hagensowi doktorat, a dla nauki następczynię wynalezionej w XIX wieku formaliny. Sama wystawa natomiast broni się wielką popularnością.

Oponenci podkreślają, że jest to zwykła profanacja ludzkich zwłok, służąca osiąganiu korzyści. Można się zgodzić, że ciało ludzkie jest piękne, a mechanizmy kierujące jego życiem doskonałe i warte zgłębienia (niekoniecznie dosłownie). Ale czy preparowanie i publiczne wystawianie ludzkich zwłok jest jedynie złamaniem pewnego tabu, jak widzą to zwolennicy? Dodam, że wśród eksponatów na wystawie znalazł się preparat ciała kobiety w ciąży, pozbawionej skóry, z rozciętym brzuchem i ukazanym pięciomiesięcznym płodem. Dodam również, że Gunter von Hagens poza plastynacją wsławił się pierwszą publiczną i transmitowaną przez telewizję sekcją zwłok.

W mojej prywatnej ocenie pewne granice etyczne zostały przekroczone (ujęłam to w dosyć delikatny sposób), ale nie mogę pozostać obojętna wobec głosów za. Być może jestem jednak zbyt staroświecka i przywiązana do tradycji. Rolling Eyes

Balbina

Ja zawsze myślałam, że jestem liberalna, postępowa i w ogóle. Jednak na samą myśl oglądania spreparowanych zwłok ludzkich jako eksponatów, przeszywa mnie dreszcz. Lubię sztukę współczesną, jednak tutaj coś poszło za daleko, według mnie naruszono normy etyczne. Co innego mumie dinozaurów, innych zwierzątek, czy nawet mumie plemion pierwotnych, któr powstały w naturalnym procesie i wieki temu, ale to co robi von Hagens, to dla mnie za dużo jak na sztukę...

Ibrahim

Ja jestem również staroświecki i w związku z tym Panem nasuwa mi się tylko jedno skojarzenie. Podobny jest dr Josefowi Mengele, niemieckiemu lekarzowi z tytułem doktora medycyny i filozofii, zbrodniarzowi wojennemu. Różnica taka, że ten pierwszy robił to pod przykrywką dobra medycyny. Ten nam współczesny - pseudosztuki. Oczywiście Hagens nie morduje ludzi, ale profanuje ludzkie zwłoki, co uważam za dno moralne. Kolejny Anioł Śmierci...

monia.wer

Podoba mi się porównanie do dr Mengele i widzę, że zdania mamy raczej jednakowe, co nie oznacza, że von Hagens ma samych przeciwników. W trakcie kampanii na rzecz utworzenia takiej fabryki w Sieniawie pojawiały się głosy, że fabryka byłaby źródłem 300 nowych miejsc pracy. Zwróćmy też uwagę na takie statyski: wystawy obejrzało już łącznie kilkanaście milionów osób na całym świecie, 87% zwiedzających oceniło wystawę pozytywnie, 4% negatywnie, w niektórych miastach zainteresowanie wystawą powodowało, że była ona czynna 24 godz/dobę. Tyle na temat strony ekonomicznej przedsięwzięcia.

Balbina

Ja wśród głosów "za" usłyszałam równiez taki argument, że wystawa von Hagensa, byłaby świetną okazją do poznania lepiej ludzkiego ciała - jakie ono jest, jak się zachowuje i z czego się składa... Co wy na to?

monia.wer

Na studiach miałam taki przedmiot jak kryminalistyka, a w ramach niej medycynę sądową. Podręczniki - zwłaszcza te ilustrowane - czytało się jak horror. Laughing

ale trudno było się od nich oderwać. Nie dlatego, że zamieszczone były w nich takie drastyczne zdjęcia, ale ze względu na to, ile można odczytać z ciała ofiary informacji o metodach popełnienia przestępstwa, narzędziu zbrodni itp. Dalej to jest mój konik. W pewnym momencie pojawił się pomysł, aby obejrzeć na żywo taką profesjonalną sekcję zwłok. I nie było chętnych. Zdecydowanie wolę atlas anatomii, niż takie dance macabre. Ciało ludzkie nawet po śmierci, jeśli jest dobrze zmumifikowane, dalej zachowuje ludzkie cechy i jest chronione nawet prawem przed zbeszczeszczeniem. Sekcje zwłok są dozwolone, ale w celach medycznych a nie rozrywkowych. Pokazywanie niekompletnych, celowo okaleczonych i upozowanych pseudoartystycznie zwłok - nie służy nauce o budowie człowieka, bo nie pokazuje rzeczywistości. Wystawie tej bliżej jest raczej do wizyty w salonie osobliwości.

Balbina

monia.wer

A prawo. Chciałam zostać policjantką Laughing

ale mnie policja nie chciała Crying or Very sad

Balbina

Ojej :(Mi też się policja marzyła, ale nic z tego nie wyszło. Moje jedyne osiagnięcie to ochrona jednego ze złocienieckich festynów Razz

monia.wer

Ich strata, nie Laughing

Nie każdy ma szczęście łaczyć hobby z pracą. Jak się nie ma, co się lubi... to się robi coś innego. Ale nie narzekam. Pozdrawiam koleżankę prawie po fachu.

Balbina

Hehe, masz rację. Ich strata Smile

Ja również nie narzekam. Chciałam to sobie odbić odbywając dobrowolną służbę wojskową dla kobiet w czasie studiów(3 miesiące wakacji w wojsku), ale niestety się zgapiłam i było już za późno. Teraz prawie kończę studia i prawdopodobnie za jakiś czas zasilę grono bezrobotnych Razz

Albo będę kontynuować pracę, którą teraz pokonuję - moze za kilka lat ją polubię? Razz

Zgadnij? · Gość

Balbina

Przepraszam, racja. Cóż, zmęczenie materiału chyba Razz

Dziękuję za uwagę Smile

I chyba wiem, kto to Wink

Zakładam, że zgadłaś! · Gość

Pozdrawiam!

Balbina

Cóż, gdybyś, Drogi Gościu, zechciał się zalogować, mogłabym wysłać Tobie prywatną wiadomość z moim "typem" z kim rozmawiam... Wink

Bo na forum nie chcę ujawniać personaliów użytkowników Wink