Witamy serdecznie

monia.wer

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy ktoś pamięta ścieżkę zdrowia w lesie naprzeciwko stadionu? Były tam takie metalowe konstrukcje służące do ćwiczeń gimnastycznych. Można było w ten sposób urozmaicić sobie jogging lub spacer. Od wielu lat nikt nie dbał o te konstrukcje, mimo, że konserwacja kilku drabinek raczej nie była przesadnie kosztowna. Wybrałam się w to miejsce "z misją" sfotografowania ich obecnego stanu, a tu niemiła niespodzianka - ze ścieżki zdrowia pozostał jedynie wydeptany trakt, a po wszystkich metalowych akcesoriach nie pozostało śladu. Pamiętam takie czasy, kiedy byłam zbyt mała, żeby dosięgnąć szczytu drabinki, a z czasem urosłam i to drabinka wydawała mi się za niska Razz

Szkoda ścieżki; mam miłe z nią wspomnienia Crying or Very sad

baba45

Stało się, Moniu, to co zwykle u nas: robi się jakąś rzecz raz na wieczność, potem nikt o to nie dba, nie konserwuje, nie naprawia, aż rzecz nadaje się tylko do skasowania. Za jakiś czas zrobi się może od nowa...

bogdan1562

Ale zanim się cokolwiek zrobi od nowa, to jest to poprzedzone lata naprzód politycznymi hasłami puszczanymi w społeczny eter, jaka to wspaniała i przemyślana inicjatywa władz powstała. Very Happy

Najważniejsze nie jest to, aby coś zrobić, tylko aby upiec na tym pieczeń polityczną. Very Happy

A przecież taka ścieżka zdrowia, to bardzo dobra sprawa. A poza tym jak powiedziała Monika, naprawdę mało kosztowna.

monia.wer

bogdan1562

Naszemu ludowi włanie takich propagandowych kąsków potrzeba najbardziej. Reszta ma niewielkie znaczenie. Dlatego kolejka po miotłe do zamiatania w grupie jest coraz dłuższa. A kto ją dostanie, ten myśli, że Pana Poga za nogi złapał i staje się wiernym elektoratem. Dla mnie to ciemnogród. Ludzie w większości mają tak jak mają, na własne życzenie.

Balbina

Ja do dzisiaj bardzo broniłam naszego miasta przed takimi krytycznymi uwagami, że to miasto się zwija i takie tam... Zawsze podawałam przykład ludzi z for internetowych, wszelkie inicjatywy podejmowane przez ludzi (wystawy, galerie, sprzątanie parku...) i takie tam. Od wczoraj jest u mnie rodzina z Poznania. Dziś wybraliśmy się na spacer po mieście, poszliśmy do pizzerii (zresztą jedynego bodaj miejsca, gdzie można zjeść obiad), później poszliśmy do parku Żubra, dalej Cieszyńską (ciocia z wujkiem aż zdjęcia chcieli robić ulicy bez chodnika Razz

), później w stronę miasta (na całej trasie owszem, ławeczki, skoszona trawa, ale aż... JEDEN kosz na śmieci). Na koniec odprowadziliśmy moją siostrę na dworzec PKP na pociąg - o zgrozo! Tam to dopiero mieli ubaw... A ja, choć bardzo mnie to zabolało, musiałam przyznać rację, że to miasto się zwija, bo nie ma żadnego długoterminowego planu rozwoju, że nie ma na dzień dzisiejszy żadnego (poza stanicą i internatem, gdzie warunki są jakie są) miejsca noclegowego, że choć spichlerz jest naszą galerią (piękną zresztą), jest wiecznie zamknięty (a przecież miała tam być kawiarnia, taras widokowy, wystawy...). Ech, najgorsze jest to, że niewiele można z tym zrobić... Smutno mi dzisiaj Sad

cynik9

cynik9

zachar

mamy często do rządzących stertę pretensji-często uzasadnionych-ale oni wiecznie nie maja naprawiać tego co my zepsuliśmy lub czego nam sie nie chce robić.
to przecież prywatne inicjatywy doprowadzają do pewnego ruchu. powstała pizzeria, bo taka była potrzeba rynku, i chwała joli za to. będzie deptak to może ledwo radzące sobie sklepy, zmienią branże i ktoś wpadnie na pomysł baru mlecznego czy smażalni ryb.

niektórzy burmistrzowie robią poranny obchód miasta. dla służb jest to czas oczekiwania na burę, że czegoś nie zrobili. w tym wypadku można byłoby prać przykład z innych włodarzy. zapewne złocieniec by na tym skorzystał.

cynik9

Balbina

bogdan1562

A jeszcze nie tak dawno mówiła Pani, że nie widzi Pani innego kandydata na burmistrza jak tylko tego, który jest w tej chwili. Rządzi on już od lat i jemu to zwłaśnie zawdzięczamy obecny "dynamiczny rozwój " Złocieńca.
Przy takim rządzeniu za 10 lat niewiele tu pozostanie. Mówiłem to przed wyborami, mówię tak i teraz.

Balbina

bogdan1562

Balbina

Ojej, bardzo dziękuję za taką aprobatę :* Wciąż z niecierpliwością czekam na obiecany wierszyk Wink

A wracając do tematu - nie wiem jak wy, ale ja niestety na dziś nie widzę żadnej szansy na zmianę dla naszego miasta... A tworzenie wirtualnych wizytówek miasta i wystaw fotograficznych w centrum moim zdaniem na niewiele się zda - tylko utwierdzi władze w przekonaniu, że "JEST DOBRZE" :/