Witamy serdecznie

Balbina

Hehe, pytam, bo kiedyś ze znajomym pojechaliśmy w tamte rejony na rowerach - koło jeziorka w lesie znaleźliśmy własnie jakieś pozostałości murów i się zastanawiam, czy to to, czy nie Razz

Gość

Gość

jleszcze

Ten Gość powyżej to ja. Nie zauważyłem, że się nie zalogowałem. Ale jeśli każdy niezalogowany może teraz pisać, to obawiam się, że zaraz polecą inwektywy Smile

jleszcze

jleszcze

[link widoczny dla zalogowanych]

monia.wer

Dziękuję za tak szczegółowy plan - o to właśnie mi chodziło Razz

. Nad Czarnówkiem jestem średnio trzy razy w tygodniu, ale dalej się nie zapuszczałam. Nie zdawałam sobie sprawy, że Prieblow/Przybołowo leżało tak blisko. Zrobię parę fotek, kiedy dotrę na miejsce.

Balbina

Ja również bardzo dziękuję za informacje Smile

Monia.wer, nie mogę się doczekać fotek Smile

Balbina

monia.wer

Wydaje mi się - nadal się waham - ale chyba dotarłam do Przybyłowa. Nie chce mi się wierzyć, że po całej wsi została jedynie garstka cegieł. Chyba kiepski ze mnie detektyw Crying or Very sad

Wytłumaczę się tylko, że byłam sama na pieszo i czułam się trochę nieswojo w nieznanej okolicy. Las jest tak piękny, gęsty, pełen dzikiej zwierzyny - co wykorzystał mój pies, znikając w pogoni za sarną na jakąś godzinę. To mi trochę popsuło zabawę, bo nie chcem, żeby stał się ofiarą jakiegoś przygodnego myśliwego. Zrobiłam z tego wszystkiego za mało zdjęć - zwłaszcza lasu, który wyglądał, jak z baśni (olbrzymie sosny, ciemnozielony mech mięciutki jak pierzynka, promienie słońca, które z trudem przebijały sie przez korony drzew i wielkie nory, których mieszkanców poznać nie miałam ochoty). Szłam zgodnie ze wskazówkami Pana Jleszcze - przy rozwidleniu dróg skręciłam z prawo, po kilku metrach na drogowskazie pojawił się napis - drzewostan na gruncie porolnym. Tak więc uznałam, że kierunek jest dobry. W końcu dotarłam do jeziora.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

W pobliżu rosło drzewo owocowe - kolejny znak Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Rzeczka była, ale mostu drewnianego ani śladu.
[link widoczny dla zalogowanych]

No i znalazłam tylko trochę cegieł.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

O tym, że "nasi tu byli" świadczy też takie znalezisko, które garnkiem raczej nie jest Wink

Chyba prabacia coś podobnego trzymała pod łóżkiem.
[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety to wszystko, co znalazłam. Urzekła mnie za to bardzo okolica - w tym rosnąca poziomo nad jeziorem sosna.
[link widoczny dla zalogowanych]

Balbina

Piękne zdjęcia... No i zazdroszczę tego znaleziska w postaci nocnika - rewelacja! Wink

Jeśli to naprawdę jest, a raczej było Przybyłowo, to jest to najsmutniejsze miejsce jakie widziałam - strach pomyśleć, że z małej wioski została tylko kupka gruzu... Sad

jleszcze

Na pewno dobrze Pani trafiła. A wieś to za dużo powiedziane. To była niewielka osada to i ślady nikłe. W tym strumyka jeden z moich kolegów znalazł dachówkę z napisem Schlossziegelei - Cegielnia Zamkowa w Złocieńcu. A to nie był mostek, tylko taka kładeczka z pni, więc pewnie ktoś ją uprzątnął

monia.wer

Taka dachówka to dopiero znalezisko - że też mi przypadł w udziale nocnik Razz

Warto było i chyba zrobie drugie podejście - już z większą pewnością i większym obeznaniem terenu. To jest naprawdę przecudowna okolica.

Piotr54

fmareczek